Less Touristy Italy
Eat, Discover, Explore

A blog for those who don't like beathen paths.
Urbino na jeden dzień

Urbino na jeden dzień: renesansowe miasto bez tłumów (i zaskakująco dużo uroku)

Gdyby piękne, renesansowe Urbino leżało w Toskanii, to zapewne przeżywałoby oblężenie turystów. Ale znajduje się w Marche, po niewłaściwej stronie Apeninów. Dodatkowo nie jest najłatwiej dostępnym miejscem — nie można tam dojechać pociągiem ani dolecieć samolotem — więc nadal jest stosunkowo wolne od tłumów.
Mam nadzieję, że tak zostanie, nawet jeśli Urbino to zachwycające i zdecydowanie warte odwiedzenia miasto.

Jak dojechać do Urbino

 

Samochodem. To — i zdanie się na GPS — najlepsza opcja; pamiętaj jedynie, że musisz zaparkować poza starym miastem. Borgo (wpisane na listę UNESCO) i kilka innych zabytków znajduje się w strefie ograniczonego ruchu.

 

Duża, ceglana brama wejściowa, przez którą przechodzą ludzie.

 

 

Jeżeli jednak musisz skorzystać z transportu publicznego (naprawdę — jeśli musisz), to najpierw w Ankonie złap pociąg do Pesaro lub Fano, a stamtąd autobus do Urbino. Samolotem najbliżej dolecisz do Ankony i Rimini.
I nawet jeżeli na zwiedzanie Urbino wybierzesz się prywatnym odrzutowcem, to wciąż wylądujesz na tych lotniskach.

 

Krótka historia Urbino w pigułce

 

Urbino zostało założone przez Rzymian i do epoki renesansu, na którą przypada złoty wiek miasta, przeżywało wzloty i upadki; zresztą Urbino uważane jest za kolebkę Renesansu. Rządząca wówczas miastem rodzina Montefeltro postawiła na rozwój, przyciągając/goszcząc intelektualistów i artystów z całego kraju; za nimi podążyły pielgrzymki twórców z Europy spragnionych możnego mecenatu. I te tęgie głowy renesansu widać w architekturze – większość budynków borgo w Urbino zawdzięcza swój wygląd największym nazwiskom tamtych czasów.

Z czasem miasto zaczęło podupadać i zostało zmarginalizowane. Szczęśliwie, mimo utraty znaczenia, Urbino oparło się szalonym zmianom urbanistycznym XIX w. i dlatego dzisiaj można napawać oczy pięknymi renesansowymi ulicami.

 

Z czego słynie Urbino dzisiaj

 

Niewątpliwie z malarza Rafaela Santi, który się tam urodził, a potem spłodził dużo obrazów (ponad 250). I pod jego domem stoczyła się ostatnia bitwa przeciwko włączeniu Urbino do Włoch – niedobitki armii papieskiej próbowały temu zapobiec.
Do dziś Urbino jest związane ze sztuką, rzemiosłem i kulturą. I co ciekawe, w mieście jest więcej studentów niż stałych mieszkańców, bo znajduje się tam jeden z najlepszych włoskich uniwersytetów.

 

Pośród zieleni stoi kamienna dzwonnica z dwoma dzwonami, metalowym krzyżem i dachem krytym dachówką.

 

 

Co warto zobaczyć w Urbino w jeden dzień

 

Przed wizytą Mauro powiedział, że Urbino jest piękne; dla Włochów wszystko, co włoskie, jest najpiękniejsze w galaktyce, a ja często mam inny gust. Niespecjalnie wierzyłam jego słowom.

Pierwszą rzeczą, jaką widziałam w Urbino, był kościół z reprodukcją grobowca Rafaela. Został on pochowany w Rzymie, ale miasto zrobiło kopię jego grobu. W sumie — czemu nie.

 

Panorama z Parco della Resistenza

Następnie poszliśmy do punktu widokowego w Parco della Resistenza, ale tylko z powodu toalet – miały tam być. Nie było, ale to, co ujrzałam, sprawiło, że zaniemówiłam. Panorama Urbino zapiera dech w piersiach.

 

Palazzo Ducale — małe miasto w pałacu

Patrzyłam na stare miasto z Palazzo Ducale (XV w.) i nie byłam w stanie sprecyzować, czy moją pierwszą myślą było „piękne”, czy „ogromne”. Pałac to właściwie małe miasteczko (czyli borgo) otoczone murami obronnymi. Jest monumentalny i moim zdaniem może śmiało konkurować z borgami w Toskanii (gdyby nie te nieszczęsne Apeniny). Obecnie Palazzo Ducale mieści Galleria Nazionale delle Marche (Narodową Galerię) i jeśli lubisz sztukę renesansu, to tam właśnie obejrzysz sporo najważniejszych dzieł. (Bilet kosztował 8 euro.)

 

Fortezza Albornoz — widok lepszy niż wnętrze

W samym Parco della Resistenza, w którym nie ma toalet, można odwiedzić Fortezza Albornoz. Bilet wstępu kosztował 1,50 euro. Forteca wygląda dużo lepiej z zewnątrz niż w środku, ale widok z niej jest super.

 

Dom Rafaela — czy warto wejść?

4 euro z kolei kosztuje wstęp do muzeum poświęconego Rafaelowi – jego dom został zaadaptowany w tym celu. Łatwo do niego dotrzesz z głównego placu, a godziny zwiedzania znajdziesz tutaj. To prywatne muzeum, a eksponaty pochodzą od osób prywatnych i lokalnych instytucji publicznych. Kwestia gustu oczywiście, mnie muzeum średnio zachwyciło i wydaje mi się, że nawet tak niedrogi bilet to i tak za dużo, biorąc pod uwagę to, co jest w środku.

 

Dlaczego warto odwiedzić Urbino

Przede wszystkim, moim zdaniem, w Urbino renesansowa atmosfera wisi w powietrzu i możesz ją wdychać zupełnie za darmo. To miasto emanuje historią, którą czuć, chodząc po szerokich ulicach pośród pięknych domów. I także dlatego — żeby np. porównać polski renesans w architekturze (chociażby w Lublinie) z włoskim odpowiednikiem, czyli renesansowe Urbino.

 

 

Ulice Urbino ciągną się w górę i w dół

 

 

Urbino jest miastem z raczej stromymi ulicami, dlatego chodzenie po nich może być nieco męczące, ale również dobre dla poprawienia kondycji. Poza tym wiele ulic ma ozdobne, kute poręcze po bokach – pomagają wdrapywać się pod górki, a także są wdzięcznym obiektem do fotografowania.
W Urbino jest mini-kolejka dla turystów, ale moim zdaniem najlepiej poznaje się miejsca na piechotę. Zresztą, wczłapując się pod spadziste ulice, nie miałam kalorycznych wyrzutów sumienia po zjedzeniu pysznego jogurtu z kilkoma sosami i nie mniej pysznych lodów.

 

 

Sekretne ciekawostki o Urbino (których nie znajdziesz w przewodnikach)

 

Urbino jest pełne sekretów, takich jak np. to, że Palazzo Ducale działa jak wzmacniacz, dzięki czemu wszyscy mieszkańcy borgo mogli usłyszeć księcia, co niewątpliwie było niesamowitą przyjemnością — zwłaszcza gdy siedział na porcelanowym tronie w toalecie. Wyobrażam sobie radość mieszkańców — nic lepszego niż słuchanie książęcych odgłosów o poranku.
Również fasada pałacu kryje w sobie ciekawostkę: jeśli rozmawiasz z kimś przez boczne kolumny, możecie się słyszeć, jakbyście byli o krok od siebie. Ta sztuczka była w przeszłości wykorzystywana przez strażników do komunikacji.

Co jeszcze robić w okolicach Urbino

Urbino leży w takiej części Marche, że możecie tam robić znacznie więcej niż tylko zwiedzać miasto.
Wielbiciele dobrego jedzenia znajdą tu swój mini-raj. Ekologiczne gospodarstwa wokół Urbino produkują żywność wysokiej jakości i dlatego nie możesz wyjechać z miasta bez spróbowania trufli, grzybów i serów. W ogóle Urbino jest idealne, jeżeli chcesz zobaczyć/posmakować, jak wygląda styl życia pt. „mamy świetne samopoczucie i jemy dobre rzeczy”. A jeśli chcesz być bardziej aktywny, okolice miasta to świetne miejsce dla kajakarzy, wędrowców, rowerzystów itp.

 

Urbino — czy warto?

Czy warto więc odwiedzić Urbino nawet na jeden dzień? Absolutnie tak.

 

error: Content is protected !!

New posts straight to your email. 

Subscribe to the monthly newsletter